Sesja ślubna Kasi i Wiktora to nie była zwykła sesja, to było spotkanie z magią, jaką tylko potrafił stworzyć zachód. Czekając, aż słońce wyłoni się za chmur rozpoczęliśmy zdjęcia przy dworku, który stworzył elegancki wstęp do całej historii. Jednak, gdy słońce tylko wyszło, zdawało się celebrować ich miłość jakoś szczególniej niż zwykle. A my czujemy się wyróżnieni, że mogliśmy tam być i to fotografować.