Kraków o wczesnym poranku jest najbardziej magiczny, odarty ze swojej tłoczności, gwaru. Spokojny, cichy, romantyczny, dlatego Agnieszka i Wiliam wybrali właśnie krakowskie uliczki jako miejsce przedstawienia swojej miłosnej historii.
Tego dnia wszystko było idealne. Ptaki melodyjniej ćwierkały, słońce otulało ciepłymi promieniami, rysując niepowtarzalne kadry, kawa smakowała bardziej aromatycznie i oni, na luzie, bez pośpiechu opowiadali o swojej pięknej miłości wśród zabytkowych kamieniczek.
Włączcie muzykę w tle i obejrzyjcie ich historię.